Gdy zwierzę pojawi się w naszym życiu – nie ma co ukrywać – coś się zmienia. Pojawia się wiele nowych obowiązków wymagających systematyczności, ale życie nabiera też barw. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak naprawdę obecność zwierzęcia i opieka nad nim wpływają na Wasze zdrowie psychiczne?
Posiadanie psa a oksytocyna
Badacze spekulują nad pozytywnym wpływem kontaktu ze zwierzętami właśnie za sprawą tego hormonu – oksytocyny, potocznie zwanej hormonem miłości. To produkowany przez przysadkę mózgową hormon peptydowy pełniący funkcję neuroprzekaźnika. Oksytocynie przypisuje się rolę wywoływania miłości, ufności, przywiązania oraz pozytywnej regulacji samopoczucia.
Badania naukowców
Naukowcy z Duke University zmierzyli poziom oksytocyny w moczu właścicieli oraz ich czworonogów przed wspólnym spędzeniem czasu oraz 30 minut po nim. W tym czasie ludzie wpatrywali się w oczy swoich psów, głaskali je oraz czule się do nich zwracali. Wyniki badań nie pozostawiły złudzeń – okazało się, że pół godziny takiej bliskości spowodowały znaczny wzrost w poziomie oksytocyny zarówno u ludzi, jak i psów.
Co ciekawe, stopień wzrostu hormonu miłości u psów był proporcjonalny do tego, który notowano u ich właścicieli.
Dlaczego warto mieć psa?
- przebywanie ze zwierzętami zmniejsza poziom stresu, co wpływa na niższe stężenie kortyzolu, niższe ciśnienie krwi oraz wolniejsze bicie serca,
- obecność psa poprawia zdolności do nauki u dzieci,
- jego obecność zwiększa częstość małych interakcji społecznych z innymi ludźmi, gdy zwierzę aktualnie jest z nami,
- przebywanie z psem jest atrakcyjną formą interakcji dla osób, którym nawiązywanie kontaktu z ludźmi sprawia większą trudność,
- przywiązanie do zwierzęcia wiąże się ze wzrostem empatii,
- obecność psa zmniejsza ilość zachowań agresywnych.
Niezależnie od tego czy jesteś #teamkot, czy #teampies jedno jest pewne – gdy czule patrzysz w oczy swojego czworonożnego towarzysza czujesz się… po prostu szczęśliwszy.