Z salonów kosmetycznych korzystają nie tylko panie, ale także panowie. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z konsekwencji błędów popełnianych w salonach piękności przez kosmetyczki, fryzjerów, kosmetologów i innych przedstawicieli branży beauty. Czyjeś niezachowanie zasad higieny może spowodować u klientów przykre konsekwencje w postaci HIV-u, żółtaczki, grzybicy, liszaja i wielu innych poważnych chorób, dlatego sporządziliśmy krótką listę zachowań, które powinny skierować Was od razu do drzwi wyjściowych.
Brak autoklawu w salonie
Tam, gdzie narusza się ciągłość naskórka, ale także w kilku pozostałych branżach, autoklaw powinien być podstawą pracy. Nie wszystkie drobnoustroje zniszczy dezynfekcja, dlatego skorzystaj z prawa do wskazania przez specjalistę autoklawu.
Wielorazowy sprzęt
Używanie wielorazowego sprzętu, jak na przykład pilników, gąbeczek do makijaży, pędzli i innych przedmiotów, to prawdziwa plaga salonów. Pamiętaj, że grzybica to jedna z licznych chorób, z jaką możesz powrócić do domu przez oszczędność salonów piękności.
Brak dezynfekcji
Choć wytyczne sanepidu nie wszędzie wskazują konieczność używania autoklawu, to gro specjalistów nie używa nawet środków dezynfekujących. W wielu miejscach stanowią one element wystroju. Pamiętaj, że nawet fryzjer powinien zdezynfekować grzebień po poprzednim kliencie.
Wszechobecny brud
Jeśli salon, do którego wchodzisz, nie sprawia wrażenia czystego, a na powierzchni mebli i sprzętów widać osadzający się brud, jaką masz pewność, że sprzęt, który będzie na Tobie używany, jest czysty?
Niedoszkoleni specjaliści
Laikom trudno ocenić kompetencje specjalistów, do których się udają, dlatego warto zapoznać się z procedurą danych zabiegów, z których korzystamy. Zawsze można zapytać, dlaczego nastąpiło odstępstwo od procedur i poprosić o przedstawienie dyplomu ukończenia szkoleń z danego zakresu.
Pamiętaj, że jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości co do jakości wykonywanego zabiegu, zawsze możesz porozmawiać o tym z osobą wykonującą proceder lub po prostu, bez obaw, opuścić salon, zamiast ryzykować swoim zdrowiem.